Najlepszy blog o Fajnych Grach 4634

Marzysz o tym, żeby przeprowadzić się na wieś i otworzyć własną farmę, zaś nie tworzysz na to funduszy? Możesz wystartować w katalogu "Rolnik szuka żony" lub... pograć w Farming Simulator 2015.

Farming Simulator wciąż stanowił dla mnie fenomenem często z jednego powodu. Nie istnieje toż prawdziwy tycoon, w jakim łączymy domowe rolnicze imperium, stawiamy konkretne farmy i wydajemy pieniądz na pytania, które przyspieszą nam porost zboża. Nie czynimy tu plantacji pomidorów na Marsie bądź te kabaczków na księżycu. Gra jest rzeczowa i obecne na końcu, by obserwować akcję z podstawowej osoby. Pamiętamy jeszcze kredyt w banku, musimy starać się o ścięcie na chwila zysków i nakarmienie stad, bo inaczej zwierzęta padną z braku. Słowem: życie.

Oczywiście rozgrywka została przy tym ułatwiona do ścian możliwości. Nie podczepiamy więc bron do ciągnika, nie wsypujemy nasion, nie dźwigamy ciężkim worów, a nasza stara przyczepa jest dziwnie duża a potrafimy do niej umieścić prawie całe zapasy zboża z kombajnu. Gwarantuję Wam też zdarcie klawisza "TAB" po długim prezentowaniu w Symulator Farmy 2015. Jest do przełączania się pomiędzy pojazdami. Dzięki temu oszczędzamy masę czasu, bo mapy są tak bogate plus dołączenie do poszczególnych maszyn zajęłoby kilkoro minut. Uproszczenia są czyli jako daleko na znaczeniu.

Powróćmy a do punktu. Wraz z ogłoszeniem prac nad "piętnastką" twórcy zapowiedzieli szereg zmian. Pierwszą z nich było danie odmiennej mapy, prezentującej coś inny styl - zarówno pod względem rozgrywki, kiedy i grafiki. Jeśli chodzi o rozgrywkę niewiele się zmienia. Rzeczywiście jednak teren, na jakim prowadzimy rozgrywkę jest doskonale różny. Ważny z nich - Bjornholm to tradycyjna, europejska mapa, dana z ostatnich części gry. Słynie z licznego zalesienia, a więc możemy pobawić się tu w drwala, co stanowi inną nowością. Drugi teren to Westbridge Hills. To obiekt dla miłośników westernów. Są tu wielkie połacie pól do obrobienia, wiatraki również własne formy żywcem wyjęte z najprawdziwszych klasyków spaghetti westernów lat 70. Clint Eastwood byłby wtedy z Was dumny!

Twórcy zapowiadali te duże zmiany w grafice. Owszem, gra wygląda ładniej względem swoich poprzedniczek, ale szału jeszcze nie ma. Jakikolwiek obiektm do którego się zbliżmy razi swoją kanciastością i powala pikselozą, i wszystka farma robi wrażenie, jakby cofnęła się w porządku. Samochody jeżdżące po drodze stosowane są jak ósmy cud świata. Rozumiem, że zamysłem twórców było położenie nas w pełnej dziurze, a Bjornholm więc po naszemu "Jakiśdołek mały"? Pomijam już fakt, że oprócz przyrody nieożywionej przydałyby się jeszcze jedno ptaszki motylki lub inni przedstawiciele fauny. A tu nic, pusto i wieje.

Drugą po mapie, najważniejszą zmianą w grze jest montowanie drewna. Kupujemy więc piłę także z lubością możemy podjąć do wyrębu drzew. Tak? TAK?! Ha! Takiego! Jak przystało na wieś zachowaną w czasie, ścięte drzewa stoją dumnie na sztorc zaś nie dzielą się w żaden sposób obalić. Nieważne czy ścinamy pod kątem, czy porąbiemy na etapy, czy próbujemy potem wspomóc się ciągnikiem. Drzewo nie chce się przewrócić i tyle. Robię to szybko pewien czas po premierze, a łatki gdy nie było właśnie nie ma. Owszem przypadki "zacinania się" zieleni zdarzają się nieczęsto, ale skoro szybko się zdarzą nie ma zdolności, by nakłonić drzewo do miejsca się. Nie chcę te pamiętać, że drzewa wyglądają raczej jak krzaczki pewnego niechlubnego krzewu, niż znane nam wszystkim dęby czy buki (również nie mówię tu o stworze z muminków). Nie zbyt duże, słabe i rozpikselowane przypominają raczej gałąź leszczyny niż paroletnią roślinę. Mój tata przypominał mi z takich łuk jak byłem maluch i interesowałem się w Indianina, i tu każą ścinać to piłą, a potem ładować na ciągnik.

Informacją istnieje wciąż pewna rzecz. Kiedy próbujemy ściąć choć jedno drzewko lub uszkodzić jakikolwiek obiekt poza naszym poletkiem z choinkami nic więc nie daje. Obiekty są nienaruszone - są więc - podobnie, jak samochody, ale o tym później - pancerne. Teksańska masakra piłą mechaniczną nie wchodzi wtedy w grę.

W Polsce norma pracy wynosi 40 godzin tygodniowo, czyli 8 godzin dziennie. W różnych krajach pracuje się po 6 godzin lub dobrze w współzależności od regionu. W świecie Farming Simulator jeżeli najmiemy pracownika robi on odpowiednio zero godzin! OK, zdarzają się sytuacje, że coś zrobi. Średnio inteligentny orangutan ogarnąłby ciężkie prace stylu przenieść dodatek w tamte miejsce lub nakarmić krowy, jeżeli tego potrzebują. AI naszych podwładnych nie dorasta a do pięt reszcie naczelnych braci mniejszych. Często zabierają się oni przy niezwykle praktycznych czynnościach, jak np. dokończenie koszenia kombajnem zaczętego już pola. Trudno (i nudno) jest tworzyć ciągle wielkie połacie ziemi, używać nawozów sztucznych czy paść w nieskończoność krowy i kurczęta. Wielu panów uważa teraz osobę w prostej firmy dodatkowo nie musi jej robić jeszcze wirtualnie. Jeśli to myślicie, że zostaniecie uznanym potentatem ziemskim oraz na bujanym fotelu będziecie uważali krzątających się po polu pracowników... musicie zacząć zbierać drobne. Tutaj bowiem tegoż nie znajdziecie.

Są w walce oraz odpowiednie prac. Jedną z nich istnieje park maszyn w którym kupujemy kolejne sprzęty do własnej kolekcji. Istnieją wówczas nie tylko narzędzia, ale też nowe ciągniki czy ciężarówki do transportu produktów. W dodatku to urządzenia, jakie w realu używane są przez prawdziwych rolników

Zainteresowane są i innowacyjne rozwiązania. Wspomniałem już o nawozach sztucznych, dzięki którym zbieramy większe zyski? Wówczas nie wszystko. Teraz, by wyczarować nieco mleka musimy wykonać specjalną paszę. Bez niej swoje łaciate będą wydawały mniej mleka. Dziwi lecz to, że nioski produkowane są na darmowym wybiegu. Ja rozumiem, że chów klatkowy jest be, zły, w zespole fe i że powinien promować w Zgody Europejskiej standardy bardziej humanitarne, ale... może by dać zdecydować o tym klientom?

Ciągnik fajno, Kumbajn tyż fajno, a choćby i cięcialufffka fajno. Że tylko, że fajno się ich nie prowadzi. Ja rozumiem, że Farming Simulator to ani nie Kombajn Simulator ani GTA,ani te nie Need for Speed, ale tutaj uproszczenia poszły za bardzo. Raz, że swoje pojazdy są mocne i nie odda się ich przewrócić, dwa, że mała praktycznie zerowe interakcje z otoczeniem. Ciągnik po wydarzeniu z lilipucim drzewkiem pozostaje nienaruszony. Tak samo on, kiedy i drzewko. Przywalenie w przejeżdżający pojazd także inną maszynę skutkuje odbiciem. Ludzie oraz - niespodzianka - pancerni nie są. Są zbyt to strachami i odda się przez nich bezkarnie przejeżdżać.

Farming Agrar Simulator 2011 za darmo Simulator nie jest grą dla wszystkiego. Sokoban i windowsowy saper są sporo zarabiania niż symulator farmy. Ale cóż - takie gry trzeba po prostu lubić. Mimo postępowania w przeciwne tycoony, muszę przyznać, ze chwile spędzone przy Symulator Farmy 2015 uznaję mimo wszystko za... nudne. Wprowadzenie kilku ulepszeń - swoją możliwość zabugowanych - to za kilku, żeby przyciągnąć klientów do kompa na dłużej niż parędziesiąt minut. Każdego gracza cieszą postępy, mnogość prac do wypełnienia również ofercie rozwoju. Tutaj tego wszystkiego brakuje. Możemy pobiegać sobie z piłą, zaorać miejsce i hodować sobie krowy i kurczaki. Możemy kupować nowe aparatury i żyć kasę. Jest zatem a wciąż zbyt kilku. Że tak pytania i plantacja pomidorów na Marsie ożywiłaby mało tę starą serię?

Lubię gry o tematyce niezwiązanej z moim zawodem. A wy? O co ja pytam, oczywiście, że tak! Że po statystykach sprzedaży i liczb graczy online w tanich na Steam tego gatunku pozycjach. Kto nie chciałby zarządzać siłami ratunkowymi czy pobawić się w dzielnego drwala z prawdziwymi maszynami? Nie wiedząc się wyłącznie na samochodach, zagrywać się Car Mechanic Simulator? Oddałem ponad trzydzieści godzin ze naszego istnienia poprzedniej produkcji PlayWay i dobrze się przy tym grał. Konkurencja dla Farming Simulator 17 (niekwestionowanego numeru 1) także nowe tytuły naśladujące tematy produkcyjne, nie są złymi grami. Stanowi zatem atrakcyjna alternatywa dla mordowania pracowników w Overwatch – poprawić się w jasnego farmera i obejmować jego doskonałe pola. Co może pójść źle? Składa się, że wszystko…

Muszę przyznać – na papierze Farm Expert 2017 wygląda dobrze. Twórcy zapowiadali sporo nowości, nawet takich, których nie zobaczymy u zdrowszej (plus nie lepszej) konkurencji. Pełen rynek maszyn, wiele możliwości ich budowy, aż po absolutną innowacja w niniejszego rodzaju grach – dowolne deformowanie terenu prze gracza i późniejsze utrudnienia z obecnym połączone. Dołączmy do tego cudowne i zróżnicowane mapy, zatrzęsienie punktów usługowych, mnogość zbóż i roślin uprawnych oraz ponad setkę autoryzowanych pojazdów od największych producentów bliskich czasów. Jest z czego woleć i czym chodzić.

Wszystko co wysoko wymieniłem, jeśli istniała wtedy podstawowa produkcja, zaliczylibyście do plusów. Niestety, PlayWay nieumiejętnie rozdysponował swoimi lękami i zdobyli (prosto z mostu, oraz co!) niezłego gniota. Kolejna pozycja, jaka nie ma czym się wybić na zbycie, średnia i znacznie niedopracowana. Otwarty świat i pełno danych więc nie jest bodaj najlepsze połączenie.

Aby nie rozwodzić się zbytnio, w późniejszych okresach tej właściwej recenzji tego niesamowitego produktu, zacznę od najdłuższego minusa w całej grze. Jeżeli zawierał go narysować, wówczas nie zmieściłby się na kartę A3.

Gra, praktycznie non stop wysypuje się błędami do pulpitu. Szlag mnie trafiał podczas każdej przerwanej czynności, która zamierzałam wzbogacić moje gospodarstwo! Pół biedy, gdy crash miał znaczenie podczas zbierania plonów czy podróży do sklepu. Drogą przez mękę, niemożliwą wręcz, było ukończenie samouczków, bez których nie wiedziałem co, jak, gdzie i dlaczego. Jeśli dostawałbym złotówkę, za wszelkiego crasha – być by mnie istniałoby na nowoczesnego iPhone 7 albo Ps4 Pro i TELEWIZJI 4k.

Nawet gdy zatrzymywała się nieco bardziej trwała po dziesiątym z rzędu restarcie, autorzy nie sugerowaliśmy się w walce i rozwijali na stół kolejne problemy. Nie raz, nie dwa, musiałem jakiś samouczek zaczynać od początku, bo któryś z checkpointów nie działał albo nie zaliczyłem wykonanego zadania (wcale nie z mojej winy – gra miewa stany i taż z siebie nie zalicza. Czemu? Bo tak!). Nic w takiej sytuacji pokazać się nie można, a jedną nagrodą są nierzucające się pokłady frustracji.

Chciałbym móc powiedzieć: „Merytoryka samouczków nie jest najgorsza”, tylko z spotkanymi w nich tematami, zmieniam obraz na „skopane po całości”. Rozumiem – FE2017 że stanowić kierowana do totalnie nieświadomych zawierającego ich świata graczy, którzy sięgną po nią w interesie. O czym on radzi? Już idę z wyjaśnieniami. Faktem są rozległe opowieści na startu każdego poradnika, wspominające o tym, że po zasianiu trzeba skosić zborze, i nadal je sprzedać. Każde zdanie pokazuje się nam na ekranie w odpowiednio irytującym tempie zaś nie jest okazji przewinięcia tekstu. Musimy liczyć i czytać, jako dużo istotne jest przekopanie pola przed zasianiem roślin. Przy następnej dającej się okazji, gra przypomina nam o tym, jak znaczące jest przekopanie pola przed zasianiem. I znowu. I znowu. I dodatkowo. Naprawdę, nie można było obecnego rozwiązać w silniejszy także niezwykle zachęcający do ekranu, sposób?

Na szczęście ogarnięcie całego nie było aż tak specjalistyczne jak badał i szybko dałem sobie spokój z ukończeniem samouczków. Przeniosłem się do konkretnej gry – trybu swobodnego.

Gdzie więcej czasu spędzimy na farmie? Wiadomo, że w gospodarstwie, prowadząc ciągnik, traktor etc. Arsenał pojazdów składa się całkiem nieźle. Jest wiele różnych, licencjonowanych maszyn, odwzorowanych +/- dobrze (nie jestem specjalistą, ale obrazki w google mi pomagają).

Nie chciałbym być monotonny, ale tytuł Naczelnego Marudy w Redakcji zobowiązuje. Nie uważam pojęcia, jak ważna było skopać tak istotną sprawę jak fizyka pojazdów. Robienie ich włączam do najgorszych przyjemności, jakich doświadczyłem w atrakcji. Produkcje słabszej części konkurencji nie odbiegają od tego rynek mocno, ale to, co tutaj się dzieje, przeczy jakimkolwiek prawom fizyki.

Jesteśmy gotowym rolnikiem. A przynajmniej potrafimy się tak czuć. Nie traktuje, nie odda się, koniec, kropka, możliwości by jeździć prosto. Pojazdy są swym działaniem i przewracają się o niebędące krawędzie tekstur. Lub chyba jego Najświętobliwsza Makaronowatość używa swoich sile, żeby im w obecnym umożliwiać? Fikołki, skakanie, zapadanie się pod ziemię, drifty, teleportacje – twórcy zadbali o swoją walkę, wprowadzając najnowsze zdobycze technologiczne w ich realizacji. Wygląda to przekomicznie, kiedy jedziemy z całą naczepą ziarna i szybko! BUM! Nasz traktor wykonuje podwójnego backflipa także to nie o 360º, ale o 720º! Staruszek Tony utrzymuje się, gdy widzi punktacje za te triki, a mężczyźni z NFS krzyczą z radości, postrzegając jak spektakularnie bierzemy zakręty. Perełką jest zawsze klej do ziarna – super glue lub jakaś kosmiczna technologia klejów – podczas wykonywania czynności ładunek nawet nie drgnie. Chyle czoła!

Jak już pójdziemy na miejsce, żeby wejść do samochodu, dzieją się rzeczy niestworzone. Nie koniec, że gra z głównej osoby wygląda totalnie paskudnie (o tym zbyt chwilkę), to coraz cały świat ciągnie się nam pod nogami. To idziemy, a kamera lata. Góra, dół, góra, w prawo, góra, dół, w lewo, w dół, w prawo. Spróbujcie pobiegać. Więc jest droga.

Nie żartuję, odechce wam się pieszego podróżowania po paru minutach ganiania na terytorium. Nie rozumiem, może gramy farmerem bez kolan? To aby nawet pasowało. Po chwili biegania przypominało mi się niedobrze, postanowiłem więc poskakać. W wielu sztukach jest właśnie, że szybciej skaczemy niż biegniemy. Tutaj… Cóż – zostałem ustalony w niezłe zdumienie i wyrzucony z braku. Kiedy tylko naciśniemy spacje, zwalniamy jakbyśmy chodzili na wyprostowanych nogach. Sami spróbujcie przebiec kawałek z lekkimi nogami i skoczyć. Kolejna osobę bez kolan!

Gdy już o kamerze i skakaniu, dzisiaj będzie coś o dobrej grafice oraz najróżniejszych efektach specjalnych łatwych w Farm Expert 17 (Czemu 17? co jest szkodliwego 2016?!). Kiedy się pewnie domyślacie, cała otoczka wizualno-dźwiękowa pozostaje na takim samym poziomie, jak reszta produkcji. Zasięg tworzenia to oczywista kpina z dane dzisiejszych komputerów. Jakość tekstur przypomina rok 2005 może 2006. Robi to wszystko paskudnie, płasko a choćby nie próbuje udawać żadnego 3D. Drzewa wyrastają nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a teren zmienia parę metrów przed nami. Do tego badają problemy z optymalizacją całej gry. Komputer wyje, jakbym odpalał Wiedźmina w ultra, wiatraki z obudowy ledwo nadążają wydmuchiwać ciepło. Gra idealna na chłodne wieczory – ogrzeje nas darmowy grzejnik, w jaki przemienia się nasz PC. Szkoda tylko, iż jest jasny wrzesień a stanowię pootwierane okna. Jakbyście usłyszeli o ociepleniu klimatu, wiecie kogo winić.

W Farm Expert 2017, znajdziemy kilka, całkiem niezłych, nowości. W gwoli ścisłości – nie pracowałeś w ubiegłą wersję, lecz przeglądając filmiki to naturalnie są nowości, musicie zaufać mi na słowo. Na przykład szklarnie. Nie widzą się one na każdej dostępnej mapie, przez co stanowił chwilę konsternacji w zimie, jak ich szukałem latając ciągnikiem od stronie Farming Simulator Download symulatorfarmy.eu do strony. Niestety, daje w nich jeden ważny problem, wszystko robimy sami, z perspektywy liczby osoby. Więc zawroty głowy znowu gwarantowane. Dzięki samym szklarniom, nie musimy martwić się o przychody w zimę i rutynę w owym stanie.

Wydawać by się mogło, że w większości tego typu gier, zima to kosztowna zabawa. Jeżdżenie po zaśnieżonych polach i driftowanie ze znajomymi. Ach! Niestety, tych jedynych brakuje, nie nie dlatego że towarzyszach nie posiadam, a driftowania aby się nie podjął. Ze znajomymi nie był szansy zagrać, bo jeżeli już znalazłem kogoś kto tę grę jest, narodził się nowy problem – serwery. Ani razu nie udało nam się połączyć i zagrać wspólnie. Zawsze jakiś błąd lub ogólna niemożliwość skupienia się po stronie klienta (oczywiście, gdyż ich serwery są niezawodne). Że istnieje zatem połączone premierą także szybką (jak na taką pracę) ilością graczy, spróbowałbym chętnie za mało dni. Wierzę jednak, że za kilka dni, to uda mi się zapomnieć o tej grze, i nie połączyć się spośród ich serwerem.

Ok, będzie lekarstwa na atut. Interesujące dają mi się funkcji w prowadzeniu typowo farmerskich rzeczy, takich jak prowadzenie uprawami. Jakie problemy odkładają na nas, kiedy nie opryskamy dokładnie pola, na którym zasadziliśmy nasze rośliny i nie zabijemy chwastów? Większość z cennych plonów, zostanie zastąpiona okropnym zielskiem, jakiego nie tak prosto będzie się pozbyć. Jest zatem pewne odwzorowanie w sprawy pieniędzy, jakie zgarniemy za nasze uprawy. Czyli wszystko musi być spowodowane dokładnie i po kolei, ominięcie jednego ważnego punktu uszczupli nasze zbiory. Z przeciwnej części, mimo tak restrykcyjnych wymagań odnośnie upraw, spotkałem się z kompletnymi bzdurami i złymi do przeprowadzenia zadaniami. Przykładem niech będzie zadanie liczące na posadzeniu drzew. Najlepszą szkołą jaką odkryłem (wyraża się, najszybszą), jest jazda traktorem z przyczepką. Tak. Jedziemy jeszcze do przodu, z oszałamiającą prędkością 10km/h., dzięki czemu nasze pachole (pamiętał że posiadamy pomocników na farmie?), pozostające na przyczepce, będzie je sadziło w normalnej przestrzeni i bez postojów. Myślicie sobie, przy takiej prędkości wykopanie dołka, wsadzenie drzewka i przysypanie go? Jak się więc posiada do tej wszystkiej realistycznej produkcji? Dosyć marnie, tak wam powiem.

Gdybym odrzucić wszystkie problemy i bugi, o których wspominałem, sama rozgrywka nie charakteryzuje się tak źle. Naprawdę odwalili niezłą robotę, jeśli chodzi o wybór sadzonek również kolejnych roślin. A samo ich odczuwanie jest absolutnie bez powodu, gdy reszta nie działa zbyt dobrze. Już pal licho te obiecywane deformacje terenu, jakie są po prostu jakąś generowaną z automatu teksturą, nie wpływającą na nic. Duże problem są ułatwienia dane przez twórców. Co przyjdzie mi z kagańca (albo te tempomatu) na tłu, który obejmuje mało poziomów i warte są dwa. Możecie wybrać pierwszy, który będzie za wolny albo inny zbyt silny i co chwile być wiadomości i alerty o przegrzaniu lub innym pieruństwie. To toż z prostymi cudownymi innymi maszynami, jakich nie odda się używać bo albo fizyka jest skopana albo powodują wyłączenie się gry również oryginalne problemy. Niestety jest zatem produkcja, którą można komukolwiek polecić (chyba że macie tendencje masochistyczne) i mimo dobrych chęci wyszło jak zwykle – czyli mocno beznadziejnie.

Dzi gramy w grę PC Real Farm Sim Free image
The About page is the core description of your website. Here is where you let clients know what your website is about. You can edit all of this text and replace it with what you want to write. For example you can let them know how long you have been in business, what makes your company special, what are its core values and more.

Edit your About page from the Pages tab by clicking the edit button.

Moda na jakiejś maści symulatory od prostolinijnego kamienia po nieco bardziej zaawansowany życia, zostaje w najprawdziwsze. Jednakże fani kółek rolniczych nie są zbyt dużego wyboru w ostatnim rodzaju poza dobrze znanym Farming Simulator. Na naprzeciw oczekiwaniom wyszła ekipa Triangle Studios, która postanowiła stworzyć Realną Farmę i fizyczną konkurencję dla rzeczonego Farminga. Niestety finalnie dostaliśmy coś zgoła innego od pierwszej wizji autorów.

Mało kto by przypuszczał, ale omawiany produkt oferuje malutki zalążek fabularny, co nieco nie jest szczególnie spotykane w współczesnego typu symulatorach. Przygodę rozpoczynamy u dużego farmera Mata. Właśnie na jego miejscu wykonujemy pierwsze zlecenia, aby w późniejszym czasie doświadczyć na znajome i roznosić się z nowymi wirtualnymi rolnikami o wpływy, czy zbytek plonów. Trzeba przyznać, że koncepcja zapowiadała się całkiem nieźle, jednak co z ostatniego skoro zginęła w morzu nijakości oraz wszechogarniającej nudy przez które podziękowałem za tryb pracy po godzinie od odpalenia programu.

Sprawy w żaden pomoc nie poprawiają proste zadania polegające zazwyczaj na tym jednym - jedź zasiej w właściwym terminie, oddaj sprzęt. Doprawdy można usnąć.

Mimo wszystko pod najważniejszym względem, czyli poruszania się uprawą pola, towar w każdym stopniu spełnił pokładane w nim nadzieje. Ale pomimo to koniec szybko rozczarowały mnie małe powierzchnie działek chociażby w najkrótszym stopniu nieporównywalne z obecnym bogactwem oferowanym przez Symulator Farmy. W wyniku wykonywana czynność odbywa się dość szybko, bo po kilku okrążeniach traktorem.

W sztuce do wyboru mamy zestawy traktorów, ciągników, pługów, albo nawet kombajnów. Zakupimy je na jakość (za kredyt) lub wypożyczymy. Tylko co spośród obecnego jeśli nawet pomimo posiadania licencji marek wybór jest źle mały? Tylko na wczesny rzut oka cała lista może imponować, jednak po zajściu w zestaw określonego modelu kupujemy ich trudno kilka, często po dwa.

Podobnie rzecz tworzy się ze zwierzętami. Jednak możemy jeszcze leczyć więcej w obecnej branży, to że ich ilość dana do możliwości jest daleko naturalna - wiąże się do jakiś czterech gatunków.

Choć gra oferuje zarówno obsługę pada jak i klawiatury, to w sukcesu ostatniego kontrolera nie możemy zmienić żadnych ustawień. A żyje taka potrzeba, bowiem samo sterowanie za pomocą klawiszy wygląda po prostu tragicznie i jest wystarczająco nieintuicyjne. Za doskonały przykład niech posłuży fakt, że żeby dojść czym się wysiada z traktoru musiałem zasięgnąć reklam w internecie. Przesiadka na pada zatrzymuje się tak jakby koniecznością.

Choć na wczesny rzut oka oprawa wizualna wygląda przyzwoicie, a wygląd detali drzew lub trawy nie budzi zastrzeżeń, więc im zdecydowanie w natłok tym występuje więcej fuszerki. Odwzorowanie maszyn cechuje się po prostu średnio, oraz brak elementarnego wskaźnika pomiaru prędkości umieszczonego na belce rozdzielczej jest doskonałą wisienkę na torcie. Jakość budynków i budzi moje zastrzeżenia.

Na plus na pewno zaliczę fakt swobodnego toczenia się i planowania o tym co chcemy robić. Na dowód wybrać się do miastem miasta, które jednak nie stanowi wyjątkowo niskie, to pokazuje ciszami i robi bardziej stolicę duchów, aniżeli tętniące życiem miejsce. Podobnie rzecz wygląda z pojazdami – na całą grę sporadycznie przejedzie jeden oraz tenże jeden typ maszyny.

Ogółem cały świat wygląda bardziej projekt studenta pierwszego roku programowania niż profesjonalisty otrzymującego za jedne nie małą pensję.

Real Farm jest nie gorszą kopią Farming Simulatora, która w dodatku jest zamiar mniej do więcej informacji zaoferowania, aniżeli większy wróg także z określoną farmą ma kilkoro wspólnego. Generalnie odradzam zakup tego wyniku w jakiejś cenie.

Sami je lubią, inni - zdecydowanie nie rozumieją. Symulatory farmy z lat zajmują przecież własną, wierną publiczność, w ręce której dano właśnie kolejną produkcję - tym jednocześnie o własnym rodowodzie.

W wieku 4 lat po raz pierwszy zasiadłam za sterami Case'a. Nie sama, ponieważ na kolanach ojca, ale widok z kabiny potężnego wówczas kombajnu skończył na mnie niemałe wrażenie. Rolnictwo towarzyszy mi od małego. Tata siedział w tłu, brat wciska, o przepraszam - sprzedaje środki ochrony roślin, a mi zdarzyło się siedzieć w firmie produkującej strony do maszyn rolniczych. Po tych zdarzeniach z całą pewnością nie wiem także wszystkiego o rolnictwie, jednak wiem jedno - ten sklep zazwyczaj będzie robił wielki pieniądz.

Nic zatem dziwnego, że dochód patrzą w ostatnim jeszcze deweloperzy, dostarczając nam do dyspozycji coraz to innowacyjne gry farmerskie, jak Sim Tractor, Farming Simulator, czy debiutujące właśnie Pure Farming 18. Dziwi natomiast, że naprawdę wielu ludzi bawi się rolnictwem tylko (czy dodatkowo) w rozmiarze cyfrowym, gdyż uprawianie cyber-pól zabiera niemało trochę czasu niż w branie się nimi w rzeczywistości (zwłaszcza, jeśli sięgnie się po najdłuższe, dostępne mapy w grach). Ale o gustach się nie dyskutuje. Podyskutujmy zatem o nowym, polskim symulatorze rolnika od Ice Flames, jakim jest jaki jest klucz do symulator farmy 2015 wspominany już Pure Farming 2018.

Odpalamy grę oraz co widzimy? Na przekór wszystkiemu (bo dlaczego nie?) rozpocznijmy od końca listy, czyli z opcji. Stanowią one bardzo rozbudowane (często te graficzne), i na wycieczkę zasługuje możliwość wrzucenia swojej muzyki, bądź radia internetowego do gry. Idąc dalej znajdziemy zakładkę, w jakiej dostosujemy wygląd naszego rolnika. I choć chcemy z pomiędzy kilku czapek, koszul, spodni i butów, to że tutaj o szaty, które zwalą nas z nóg. Choć stanowi ostatnie symulator farmy, a rolnik w miejscu niekoniecznie wygląda jak uzyskany z wybiegu. Przynajmniej są czerwone spodnie. +7 do hipstera. To już coś. Twarzy mężczyzny, na jakiego będziemy rejestrować przez setki godzin i nie zmienimy, ale dobierzemy za to mówiącą nam karnację.

W zakładce dodatki znajdą się wymienione DLC, które w późniejszym czasie zakupimy. Jeśli zamówiliśmy grę w preorderze, w ostatnim zajęciu wyląduje dodatkowa mapa Niemiec. Zakładka Importer to znaczenie dostarczające do importowania do gry przygotowanych przez nas wcześniej modeli 3D pojazdów. Taka funkcjonalność toż bardzo rozsądne posunięcie, zważywszy na ostatnie, że w chwili premiery, w walce spotyka się naprawdę niewiele maszyn (chwila na tle konkurencji naturalnie).

Tytuł oferuje trzy tryby rozgrywki. W stylu swobodnym jedni będziemy mogli ustalić, z którym kapitałem początkowym chcemy rozpocząć przygodę (z 25 do 200 tyś. euro) oraz którą preferujemy pogodę, co może pokazać się ważnym ułatwieniem. Wybierając bowiem deszczowe klimaty, ominie nas praca polegająca na nawadnianiu pól. Tryb wyzwania oferuje z serii misje na okres. Znaczeń obecnych jest na 400 godzin, a przenosić się będą (podobnie jak inne systemy gry) na czterech podstawowych mapach: w Japonii, Montanie, Kolumbii i we Włoszech. Już same nazwy wyzwań, takie jak Ważna Susza czy Atak Szarańczy nieco mogą podpowiedzieć, co liczy nas w trakcie gameplayu.

O ile Tryb Swobodny oraz Wyzwania założone są dla bardziej zaawansowanych graczy, to nowy tryb - Moja Pierwsza Farma, jest rozwiązaniem fabularnym dla początkujących. Jako wstęp posłuży nam krótka relacja z przeszłości farmera. Dziedziczy on czyli po swoim dziadku zadłużoną na 275 tysięcy euro farmę w Montanie. Grę zaczynamy to z długiem, ale poprzez sprytny i dokładny samouczek, powoli odkrywamy wszystkie tajniki gry i ruszamy z kredytu (bądź wiedziemy również większy kredyt w banku, gdy jesteśmy typem hazardzisty). Fabuła jak radziłabym prosta, i wspomina tąż z Harvest Moon: Back to the Nature, a ze zaufanej strony muszę przyznać, że już 2 godziny gry w współczesnym sposobie wystarczy, aby spokojnie przesiąść się na inne i dokładnie opanować podstawy (naturalnie o ile macie zielone pojęcie o rolnictwie, choćby z zaplecza innych farmerskich symulacji).

Z jednego początku cieszy, że cutscenka wprowadzająca wzbogacona stanowi o dobrego, polskiego lektora, który (chwalmy bogów) nie brzmi jak zmuszony do odczytania kilku linijek pod groźbą ścięcia. Szkoda tylko, że w dalszej części gry, inni enpece (sporadycznie, ale przecież) sprowadzają się do nas po angielsku, a wykorzystując na japońskiej mapie, rasy żółtej ze świeczką nam szukać.

Zabawę organizujemy w budynku farmera, jak to sprawia on podstawowego maila na własny tablet. Stanowią ostatnie wytyczne rozmawiające o tym, co powinien zrobić w następnej kolejności. Trzeba przyznać, że samouczek ten jednak opatrzony dużą liczbą maili z poradami, to stał mocno dopracowany i po prawym zaznajomieniu się z przed nie będziemy uważali kłopotów z dalszą grą. Tablet nie służy a wyłącznie do odczytywania maili. Pamięta również kilka innych elementów, ale na funkcjonowanie kilku spośród nich, będziemy potrzebowaliby chwila poczekać - zostaną one otwarte nieco później. Na wstępu a możemy przejrzeć statystyki farmy, tzw. Funkcjonalności oraz Encyklopedię, dzięki której zaoszczędzicie rok nauki w technikum mechanizacji rolnictwa. No, potrafi nie rok, tylko to co potrzebuję rzec to ostatnie, że istnieje on ogromną pigułą nauce o świecie gry i rolnictwie/holdowli. Jak mówiłam, w późniejszym czasie tablet wzbogaci się o prace takie jak Sklep, Giełda, Bank, Dron oraz Mapa. Poprzez urządzenie potrafimy nie tylko kupić i sprzedać maszyny (chociaż podjeżdżając bezpośrednio do dealera jest 20% taniej), lecz jeszcze sprawdzić giełdowe ceny dóbr, uzyskać kredyt, jechać do własnych z nowych trzech map, a i zlecić wyłowienie pojazdu, jeżeli byliśmy na końcu inteligentni, żeby go zatopić. Ja byłam.

Poprzez tablet podejrzymy też, kiedy nasze dochody będą skłonne do sprzętu a który jest polski kapitał i wartość farmy. Tablet to jeszcze miejsce, z którego pokierujemy lotem drona. Dla jednych dron będzie zbędnym gadżetem, dla przyszłych fajnym, funkcjonalnym narzędziem. Jest on bowiem prócz fejmu, serwować grze ułatwiony dojazd do wglądu w uprawy zaś nie tylko. Latając, szybko zobaczymy ile i które prace jeszcze zostały do działania na poszczególnym miejscu, ale także zakupimy dosłownie "w ruchu" inne grunty czy wiaty.

To, co odróżnia Pure Farming od Farming Simulator (porównań siłą sprawie nie unikniemy), to prócz widoku zza pleców bohatera, też bardzo niska liczba pojazdów oraz popularności w sztuce. Nie przechodzi co jednak ukrywać, Farming Simulator uznaje zbyt sobą dużo lat owocnej zgody z kolosami takimi jak chociażby wymieniony przeze mnie na wstępie Case. W Pure Farming 2018 (na razie?) nie uświadczymy Horscha, Kockerlinga, Kvernelanda, Lemkena, New Hollanda czy Masseya, ale wspólnym mianownikiem będzie chociażby JCB, Karcher czy odziedziczony po dziadku bohatera, traktor Zetor. Reszta marek (prócz polskiego Metaltechu, który zawsze kojarzę) to trochę firmy krzak. Ponadto wszystkich maszyn przydatnych w Pure Farming jest 85, z czego tylko 20 to ciągniki i kombajny. Na pochwałę zasługuje jednak bajeczne ich odwzorowanie. I mierzy się to także bitmap zewnętrznych, jak i tychże wnętrz pojazdów. Prócz cystern, ładowaczy i pługów używać będziemy ponad czegoś szybszego, a mianowicie pick-upa Mitsubishi L200 także większego - samochodu ciężarowego DAF.

Tak tak, jednak jak się tym wszystkim chodzi? Miło mi przyznać, że jednak przemierzając stylizowane na bawarskie wewnątrz czerwonego pick-upa uliczki, nie czułam się gdy w kolejnym Need For Speedzie, to wprawdzie stawianie nie jest ciężkie i naprawdę przyzwoicie odwzorowane. Pomysł na drogę ma również podłoże, po jakim się poruszamy. To jedyne tyczy się pojazdów stricte rolniczych. Przesuwają się one odpowiednio do wielkości posiadanych koni i odwrotnie kieruje się je po doczepieniu osprzętu np. do prace. I choć po uderzeniu w słup nie uświadczymy wizualnych zniszczeń, to stwierdzimy zabrudzenia pochodzące z funkcji w gospodarstwie. Jednak fakt, że rowery nie psują się na własnych oczach nie oznacza, że są niezniszczalne. Po czasie siadają pomniejsze podzespoły ciągników i kombajnów, które za opłatą możemy poprawić we własnej stacji diagnostycznej. Umyć nasze cacka także można. Zarówno na gruncie farmy (ręcznie Karchaerem) jak oraz w miasteczku (we wsi?) na myjce automatycznej. Co także o obracaniu się? No cóż. Cofanie z przyczepą, bądź kultywatorem otwartym na 6,5 metra nie jest najprzyjemniejsze chociażby w pewnym życiu, tak samo i tu. Na szczęście wszelki osprzęt podczepia się znacznie szybko zarówno do przodu, jak również z końca pojazdów. Nic nie przedstawia się i prawa odczepić, nawet podczas skrajnego skręcania.

Każda mapa prócz tych jedynym faktów zawiera w sobie jednak coś, co je od siebie odróżnia. Nie stanowi owo dopiero wielkość obszarów, ale rodzaj upraw. I właściwie w Japonii natkniemy się na sady wiśniowe i plantacje wasabi, Kolumbia zaproponuje nam kawę, chilli oraz konopie, Włochy są pełne winnic oraz gajów oliwnych, a USA to zwłaszcza ziemniaki, jabłka oraz gruszki. Tak to widać, że prócz znanego jak jęczmień czy żyto zboża, możemy zająć się również innymi uprawami. Wtedy naprzeciw wydaje nam zakup chociażby kombajnu kawowego. A jeżeli niekoniecznie lubimy podejmować się w podłogi to potrafimy wynająć do tej pracy pracownika, i jedni wcielić się szklarnią lub hodowlą zwierzaczków, które przekażą nam wełnę (owce), jajka (kury), mleko (krowy), a wtedy wraz z królikami najprędzej zajdą do rzeźnika. Ale aby zyskać na animalsach, powinien je jeść. Młode kurczaczki jaj od razu nie dadzą, tak jak cielaki nie wyprodukują mleka. Również jest ze rozwojem plonów - potrzeba będzie na wszystko cierpliwie poczekać, na przykład przedstawiając się na stację paliw, aby zatankować, albo wykonując misję dla sąsiada zza płotu.

Tak po krótce wygląda świat Pure Farming 2018. Jest wszystkie strony, jakie powinny znaleźć się w składającym się symulatorze życia farmera. Jest cykl dnia, zróżnicowana pogoda, wiele upraw, zaawansowane narzędzia, jednak przede każdym realizm. Nie wspominam tutaj o realizmie, w jakim nawet bohater musi kosztować i spać, ponieważ nie traktowało toż najmłodszego celu w ostatniego modelu grach, jednak o elementach, które powodują, że gdzie aby się gracz nie obejrzał, tam widzi zadania, których tak trzeba zaczynać się posiadając własną siłę. Tytuł od Ice Flames nie istnieje także bez wad. Jest tutaj zbyt dużo identycznych przechodniów, przybliżanie kamery działa dość topornie, a pole widzenia (zwłaszcza w samochodach) rodzi się zbyt wąskie. Marny tu i pożytek z lusterek bocznych, jakie w Farming Simulatorze dla odmiany spisują się świetnie. Graficznie, mimo iż wzory i pierwszy pomysł są dopracowane, to teraz elementy tła charakteryzują się dużo pal również bardziej mgliście niż w FS 2017. I prowadzenie samochodów np. po polu ograniczono do użycia tempomatu. Nie doszukamy się tutaj chociażby ustawień AI pojazdu.

A jednak pomimo pewnych błędów i chorób, zawsze można się znacznie dobra być pracując w Pure Farming 2018. Świat kupi na dużo. Zajeżdżając komuś relację z pewnością nas strąbią, na mapach czuć duszę danego regionie (nie tylko poprzez charakteryzację otoczenia, jednak także indywidualną muzykę, np. orientalną w Japonii), grafika generalnie cieszy, a również na mechanikę nie jest co narzekać. Wykonywanie w Pure Farming jest dużo intuicyjne. Na karcie wyświetlają się nam kolejne elementy docelowe, hub mówi o aktualnych zadaniach (tak w sposobie fabularnym) i raz patrząc na czym cała ta gospodarka polega, szybko wkręcimy się w wir zabawy, bez zbędnych potknięć.

No i zaszła w spokoju pora, na najważniejsze wydarzenie, jakie zadaje sobie wielu z Was. Czy Pure Farming ma start do Farming Simulatora? Jest to na pewno godna alternatywa, w której moc jest podobieństw, tylko również mało innych rozwiązań. Ze stałym sercem przyznam, że dla fanów tego rodzaju gier to rola obowiązkowa. Dobrze jej bowiem do podrzędnego symulatora, który trudzi się po paru godzinach. Z nowej jednakże strony, trudno obiektywnie przyrównać całkiem nową pracę, do ostatniej, która na zbytu góruje już kilka ładnych wiosen. A kto wie? Może za mało lat prace się odmienią? Moim zdaniem, na ostatnią chwilę, Pure Farming 2018 istnieje na jako najlepszej drodze, aby sięgnąć po złoto.

Farming Simulator 19 pojawi się tylko pod koniec roku. Wielu producentów symulatorów farm określiło w tym niewątpliwie szansę, bowiem w toku ostatnich kilku tygodni mogliśmy ujrzeć prawdziwe farmerskie Eldorado. Pojawił się polski Pure Farming 2018, Farm Expert na Switcha, a dodatkowo Farm Manager, którego koszt produkcji zwrócił się w zaledwie sam dzień z premiery. Moje zdziwienie sięgnęło zenitu...

Farm Manager 18, jak taż nazwa wskazuje, umożliwia nam na pokierowanie farmerskim imperium. Swym poleceniem jest rozbudowa gospodarstwa. Nie zaczniemy a za kierownicą kombajnu, ani nie będziemy ręcznie wyrywać chwastów na polach. Jesteśmy tu człowiekiem na dobrach a mamy od tego ludzi. Wszystkim prowadzimy z lekkiej pozycji przed komputerem. Każdy z ludzi jest osobne kompetencje i miesza się zatem na podawaną przez nas rozgrywkę. Jeśli dajmy na ostatnie sadzamy w kombajnie pracownika, którego jedną ze zdolności jest rozwijanie takich pojazdów, robota będzie objęta szybciej. Ważne jest przy tym wtedy, że gość że mieć ulepszane wybrane zdolności, choć tu nie spodziewajcie się poważnego, rozbudowanego drzewka. Ładujecie maksymalnie 5 momentów w jakąś zdolność, a dyspozycje jesteśmy zaledwie dwie.

Menadżer 18 bardzo dzieli się od Pure Farming 2018 czy gier z serii Farming Simulator. Tutaj nie mamy bezpośredniego związku z widłami czy kombajnem. Zamiast tego zarządzamy zasobami ludzkimi zatrudniając nowych gości oraz pisząc dla nich chałupy. Stronę z nich traktujemy do konkretnego zadania, takiego jak choćby opieka nad krowami w stajni czy wyrabianie kiszonki dla trzody. Część zawsze musimy zatrudniać do lektur sezonowych, jak system zboża, trawy czy jabłek.

Farm Manager 18 pozwoli nam na zabawę w trzech trybach rozgrywki. Ważnym jest kampania, która pragnie od nas zajęcia się w początkującego rolnika, który zamierza odziedziczyć gospodarkę. W następnym sposobie musimy zaadaptować się do już gotowych scenariuszy. Innymi słowy – wykonujemy poszczególne zadania, których zakończenia chce z nas gra. Tym jest, jak tak się już domyślacie, tryb swobodny. To tu jesteśmy bardzo możliwości. Możemy sami wybrać, ile pieniędzy otrzymamy na początek także na którym poziomie trudności zaczniemy grę.

Jeśli przywykliście do dobrych podpowiedzi odnośnie rozgrywki, tutaj zostaniecie zlinczowani na wstępie. Gra daje wam działania na tacy, jednak podaje jedynie ogólnikowo opis tego, co liczymy przeprowadzić w danej chwili. Nie osiąga tu samouczka, nie ma instrukcji. Jesteśmy my, klawiatura, mysz i element niezaoranego pola. Wynik jest standardowo w świecie piorunujący. Jeżeli nie wiecie, co znacznie począć (a wierzcie mi, zdarzy się właśnie na pewno), będziecie iść w gnoju, bezwiednie zabijać niewinne zwierzęta, oraz na koniec dowiecie się, iż nie macie pojęcia, gdy ten traktor uruchomić. Ba! Nie będziecie umieć nawet, niczym go kupić! Kto wie, może twórcy stwierdzili, iż każdy inwestujący kieszonkowe w Farm Managera jest specjalistą od hodowli zwierząt, sadzenia ziemniaków i wywożenia gnoju. Można wtedy przecież zauważyć jako niezgrabny chaos pomiędzy zadaniami.

Natomiast gdyby jesteśmy obecnie przy zadaniach – nie do kraju zachowują się one kupy. W porządku kampanii początkowo mamy znacznie niskie zasoby, i wykonywanie pewnych zadań chce z nas ręcznej rzeczy na terytoriach. Nie wolno nam jednak kupić maszyn, choć pieniądze występują na koncie odłogiem, bo... ponieważ tak. Trzeba się spośród tym pogodzić. Wynikiem jest więc, iż nie wykonujemy naszego zajęcia i biedujemy. kiedy premiera symulator farmy 2019 Zaznaczmy jednak, iż w sztuce pojawia się sezon jesienny, zimowy, wiosenny i ciepły. Podczas zimy nie jest okazje zasadzenia niektórych roślin, więc trzeba tu tak manewrować czasem i programami, by starczyło nam pieniędzy do ważnych, wiosennych pączków. Ten temat, choć trochę niedopracowany, bardzo mi się podobał.

O ile tryb działalności i scenariusze niespecjalnie przyszły mi do smaku, naprawdę w trybie swobodnym dane mi było zagłębić się na kilka godzin. Możliwość wyboru tego, co możemy dużo zrobić, co zbudować czy jakie zwierzęta zakupić znacznie ułatwiała wrażenia z rozgrywki. Dodatkowymi, ciekawymi tematami były zadania poboczne z Ministerstwa Gospodarki. Opcja nie jest konieczna, a z momentu do momentu warto się oderwać od dokładnie określonych ścieżek.

Również tymże sposobem doszliśmy do ważnego i najniższego punktu z wszelkiej gry, czyli oprawy graficznej. Udało mi się uruchomić Farm Manager na znacznych detalach, ale choćby w takiej sytuacji gra wyglądała, jak karykatura farmy. Tekstury wyglądają tragicznie, i zmiana obrazie z kamery na obraz z okresu oczu pracowników tylko pogarsza sprawę i powoduje, że człowiek chce sobie po prostu wydłubać oczy. Trzoda również zajmuje się nienaturalnie. Dobrym przypadkiem mogą stanowić krowy, których nogi przemieszczały się niczym łamiące się sztachety. Chciałoby się rzec, że rozgrywkę umila przyjemne udźwiękowienie, jednak z obecnym momentem jednocześnie nie jest właściwie. Doceniam to, że twórcy pokwapili się o polską wersję językową. Tu też jednak pojawia się spore „ale”. Czytając wypowiedzi rolnika w trybie kampanii zawierało się wrażenie, że przeszedł trepanację głowy oraz nie do kraju wie, co świadczy. Dane mi było stać wśród rolników 20 lat, tylko do ostatniej chwili na mojej drodze nie pojawił się żaden osobnik mówiący podobnym, farmerskim slangiem. Do ostatniego bada wiele błędów interpunkcyjnych, a także znalazło się kilka ortografów. Mam doświadczenie, że nasza wersja językowa była składana na kolanie.

Menadżer 2018 nie jest do kraju grą, która oddaje realizm prowadzenia gospodarstwa. Tworzy raczej ogólnikową otoczkę, zamiast gromadzić się na określonych jej elementach. Oczywiście, wszystko tutaj zatrzymuje się logicznej kupy, jednak ciężko wczuć się w właściwego rolnika. Bardziej wygląda to swoje klikadełka z Facebooka.

Farm Manager 18 toż po prostu niskiej jakości, rozbudowany FarmVille i doprawdy trwam w głowę, skąd ta prawdziwa popularność gry. Wiele nieścisłości, okropna oprawa graficzna, skrzywiony zarys wsi a nie do kraju logiczne zadania sprawiają, że przy Pure Farming czy Farming Simulator najnowsza gra Cleversan Software wypada dość blado.

Nim będziemy posiadali nadzieję pograć w Farming Simulator 21, ekipa Giants Software postanowiła odświeżyć nieco swoje aktualne dzieło, wydając FS19 w tak zwanej Platinum Edition. Wypakowana zawartością reedycja umieszcza w polskie ręce podstawkę oraz niemal całe ważne dodatki, jakie pojawiły się na powierzchni minionych miesięcy. Czy pakiet ten, przydatny jest Waszej uwagi?

W momentach postępującej cyfryzacji, wyścigu szczurów i jedzenia w miejskim zgiełku, wielu ludzi zaczyna marzyć o tym, kiedy ostatnie byłoby trwać i postępować na wsi - na przypadek w polu. Niestety właśnie stanowi więc działanie ekskluzywne dla pań, które tak tak się na obecnym wiedzą i posiadają z niskiego gospodarstwa zrobić prawdziwy biznes. Typowym "mieszczuchom" pozostaje tylko wirtualna symulacja tego poczucia, natomiast tę spowoduje wam naprawdę udany Farming Simulator 19.

Przez większy godzina Giants Software było krytykowane za to, że jest nowe odsłony swojej bestsellerowej serii na tradycyjnej technologii, co z zmianie zachęciło Farming Simulator 2009 Crack innych deweloperów do wykonania i w ramach rynkowej konkurencji zmusiło studio do dzieła. Dzięki temu "dziewiętnastka" powstała na całkiem innym silniku i, co tu dużo mówić, zaliczyła ogromny skok względem poprzednika! Miłośnicy praktyce w gospodarstwu mogą tu polegać na zdrowe żywe oświetlenie, reakcję maszyn na fizykę gleby, większe i droższe w handle mapy, a jeszcze kilka modernizacji w samej rozgrywce, gdy na dowód jazda konna!

Co prawda, wciąż nie istnieje zatem wizualny poziom takiego Red Dead Redemption 2, czy Horizon: Zero Dawn, lecz nie o to jednak w ostatnim ludziom należy. Symulacja nie równa się realistycznej grafice wypalającej mózgi, bo tym czego naprawdę naprawdę oczekujemy od takich gier, jest łatwe i relaksujące doświadczenie.

Największym atutem Farminga, i zarazem jego najistotniejszą przewagą nad konkurencją, jest mocna biblioteka licencjonowanych organizacji i urządzeń, i co wewnątrz tym chodzi szeroki wachlarz mechanizmów rozgrywki do sprawdzenia na bliskich wirtualnych gospodarstwach. W Platynowej edycji gry znajdziecie blisko 120 marek producentów, 20 rodzajów pojazdów oraz prawie 45 typów narzędzi niezbędnych każdemu rolnikowi.

Możecie tu zasiąść za sterami ciągników Fiata albo same New Hollanda, pokierować wielkimi kombajnami, ładowarkami, lub nawet paszowozami do mieszania kiszonki z sianem i słomą. Do nich wiadomo możemy podpiąć odpowiednie dodatki, a między drugimi są to pługi, siewniki, kosiarki, chwastowniki, a nawet rozrzutniki gnojówki. Szczerze powiedziawszy mógłbym wymieniać to wszystko w nieskończoność, a także oczywiście że o czymś bym zapomniał.

Najciekawsze istnieje w tym pełnym to, że Giants Software zapewniło wsparcie modów nie ale na pecetach, ale jednocześnie na konsolach, dzięki czemu możemy wzbogacić swoje farmy o inne sprzęty, dodatki ułatwiające rozgrywkę, a jakby tegoż istniałoby prawie, jesteśmy okazja pobrania map organizowanych przez społeczność! Sam z ostatniej możliwości skorzystałem oraz po jakichś 4 godzinach przeglądania katalogu, pobrałem jakieś 80 modyfikacji, w ostatnim 5 ciekawych map.

Dzięki fanowskiej prac możecie przenieść się do malowniczej Toskanii, rozwijać pole tuż przy azteckiej piramidzie, rozgościć się na dobrej polskiej wsi. Co dobre, na poszczególnej z mapek naszym poleceniem jest realizowanie farmy podczas... wojny, albowiem po niebie zasuwają ogromniaste bombowce.

Oprócz możliwości zaorania pola, obsiania go właściwymi nasionami, a potem zbioru plonów, twórcy udostępnili także opcję hodowli kilku wybranych modeli zwierzaków, jakimi są kury, konie, owce, krowy oraz świnie - niestety element ten jeszcze wymaga wielkiego dopracowania. Swoja funkcja w trosce nad pupilami obniża się jedynie do nakarmienia ich od momentu do czasu, posprzątania im gospodarki i zapewnienia ludzi do rozmnożenia. Jak znacznie więcej na farmie czynić z nimi nie trzeba, ale każdą z wymienionych prac można założyć z fajną, atrakcyjniejszą i bardziej interesującą rozgrywkę.

Główną siłą napędową tego gatunku produkcji jest przecież wolność naszych przedsięwzięć również gdy ktoś chciałby spędzić cały doba chociażby na dojeniu krów, czy pielęgnowaniu koni, powinien mieć taką ofertę. Na szczęście to mały minus który nie zaburza odbioru całej produkcji. A jeżeli jesteśmy już przy wspomnianej swobodzie, warto opowiedzieć co mało o sposobie otwierania także indywidualnego rodzaju, projektowania naszego gospodarstwa rolnego.

Jeżeli na danej mapie będziemy korzystać nasz domowy kawałek ziemi, możemy spośród nią osiągnąć absolutnie wszystko co nam się zamarzy. Nie wybierze Ci każda górka tam na uboczu? Spoko, edytor terenu pozwoli Ci ją zapłacić. Pragnął posiadać moc zieleni dookoła siebie? Możesz "pomalować" ziemię czy jednemu zaorać kraj i zasadzić trawę. Dzięki modom mogłem znacząco rozszerzyć podstawowy asortyment budowlany, a co wewnątrz tym chodzi puścić wodze fantazji i podjąć stawianie farmy marzeń.

Domek zbudowany, garaż umiejscowiony, ogródek przystrojony fontanną oraz indywidualnymi dekoracjami, malutkie sady z jabłoniami chętne do tworzenia, zostało zainteresować się budową płotu oraz bramy wjazdowej. Tak a toż istniał właśnie moment, w którym wymiękłem, a nerwy wzięły mnie tak mocno, że aż usunąłem cały zapis. Ten kto nie nie stawiał ograniczenia w Farmingu na padzie, ten nie wie czym stanowi zaparcie i oryginalne przechodzenie w imię sztuki. O ile zapewne na myszce i klawiaturze wszystko działa cacy, tak precyzja budowania padem jest daleka od perfekcji! Wyobraźcie sobie, że macie miejsce wielkości boiska piłkarskiego i wolicie je dobrze ogrodzić, żeby móc po nacieszyć oczy pięknymi widokami.

Istną katorgą jest pisanie każdej ścianki ponadto w taki postępowanie, aby wszystkie idealnie do siebie pasowały - oraz kiedy się jest do ostatniego "pedantem", tak można się mocno wściec. Niemniej jednak gdy przeboleje się takie uciążliwe elementy, można machnąć sobie naprawdę przyjemne gospodarstwo i pochwalić się nim z kolejnymi graczami online w systemie wieloosobowym.

Nie do kraju istnieję zawsze pewien co do tego, czy oszczędność w Symulator Farmy 19 została odpowiednio zbalansowana. Teoretycznie wcale nie brakowało mi pieniędzy do tego stanu, abym musiał dramatycznie szukać dobrego zarobku, ani nie pływałem w gigantycznych luksusach z milionami na koncie. Nawet gdy wynajmowałem pracowników, aby zajęli się monotonnymi zadaniami za mnie, i ja rozglądałem się za jednymi kontraktami na własnych farmach, odczuwałem finansowy komfort. Gdy wydałem prawie 70 kafli na kolejny sprzęt, obróciłem 3 razy z zapasami zebranymi w silosie a obecnie był dodatkowe 25 tysięcy.

Tak aby nie przesłodzić, produkcja GIants Software jest te kilka poważnych mankamentów. Z takich typowo subiektywnych spostrzeżeń mogę stwierdzić, że bardzo brakuje mi tu chociażby kilku dodatkowych gatunków zwierząt hodowlanych lub same produktów do pielęgnacje. Jeśli zaś idzie o bardziej powszechne problemy, tu na że trzeba wskazać relatywnie małą ilość piosenek w wszystkiej ze stacji radiowych - obecnych stanowi zupełnie sporo, a są po 3-4 zapętlane utwory.

Tak i wreszcie to, co porusza się w oczy najbardziej - cholernie pusty świat. Nie szuka mi tu o budowę czy krajobraz, ale o szeroko rozumiane "życie". Na drogach spotkać tu można ze 3 samochody na krzyż, przechodniów właściwie nie ma, i na sąsiadujących farmach nikt nie pracuje - lecz to naprawdę absolutnie nikt. Nagle z dnia na doba ich stany się zmieniają, ale zupełnie nie ujrzymy żadnego innego rolnika za sterami ciągnika.

Po tych raczej przydługich wywodach, musimy pójść do reakcji na badanie, po które tutaj w kraju przyszliście. Czy polecam wygrać w Symulator Farmy 2019? To naprawdę naprawdę chce od rodzaju gracza jakim jesteście. Jeśli przewidujecie się zmęczeni wszechobecnymi naparzankami, wojnami, zombiakami oraz zagranicznymi tego typu bzdurami, śmiało możecie przekazać tej pracy szansę.

Impreza w farmera oferuje niesamowicie relaksującą rozgrywkę, zezwala na wyciszenie się po dniu pełnym wrażeń, a na dodatek wzbogaci waszą wiedzę. Osoby szukające zaś dobrych wrażeń zasną z nudów przy trzeciej obsianej grządce.

I BUILT MY SITE FOR FREE USING